Admin w Państwowej Instytucji edu.pl

Przygody Admina, czyli Serwerowca, w Państwowej Instytucji. Nie tylko sieciowo-komputerowe, również innej materii.

18 maja 2006

Problemy z siecią dwojakiego, a nawet trojakiego rodzaju

Kolejny problem jaki wystąpił jest już natury techniczno-politycznej. Otóż jednostki Instytcji, które nie podpięły się do "nowej sieci" zaczynają mieć poważne problemy z siecią. Kilka razy byliśmy sprawdzić jakiej natury są to problemy i diagnoza jest taka: "stara sieć" odchodzi do "krainy ujemnych pingów". W związku z tym poinformowaliśmy zainteresowanych, że trzeba podłączyć się do "nowej sieci" i jednostka ma to zrobić na własny rachunek. Mi i Koledze, zgodnie z rozporządzeniami, nic do tego. Trudno brać nam odpowiedzialność za "starą sieć".
Jedni przyjęli to do wiadomości i wiem, że już odbyli spotkanie z potencjalnym wykonawcą. Natomiast drudzy twierdzą, że nic nie wiedzą i żebym coś poradził. Wszedłem tutaj z nimi w małą dyskusję, że o ile mi wiadomo, to jednostka ma się podłączyć do "nowej sieci" na własny rachunek. A "starej sieci" i tak nie mam czym reanimować. No i tu nastąpiło pewne wzburzenie ze strony jednostki - my nic oficjalnie nie wiemy, żadnego pisma, żadnej informacji na Cyklicznym Zebraniu Wszystkich Ważnych Pracowników Instytucji... W pierwszym momencie mnie zatkało, ale... Po pewnym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że faktyczne mogą nie wiedzieć. Bo prawdę powiedziawszy, osobiście nie słyszałem, żeby Szef, tudzież Szef Wszystkich Szefów kiedykolwiek oficjalną drogą podał taką informację. Od Admina z Tamtego Gmachu a zarazem Namiestnika Szefa Wszystkich Szefów ds. Sieci wiem, ale czysto kuluarowo, że takie ustalenie miało miejsce i być może nikogo z tej jednostki nie było na Cyklicznym Zebraniu Wszystkich Ważnych Pracowników Instytucji. Krótko mówiąc sprawa wygląda tak, że czekamy z Kolegą do najbliższej przerwy w działaniu sieci w tej jednostce i mówimy "przykro nam, ale nie jesteśmy w stanie nic pomóc". I będzie pewnie dym, z którym to dymem odeślemy do Szefa. Tutaj pragnę zwrócić Twoją uwagę, Szanowny Czytelniku, że Szef to nie to samo co Namiestnik Szefa Wszystkich Szefów ds. Sieci - jakie oni mają kompetencje to nikt nie wie. Pójdzie to do Szefa, bo tak się zwyczajowo utarło. W tym miejscu zakończę, mam nadzieję, że tymczasowo, wątek jednego problemu: techniczno-politycznego.

Drugi problem to problem niezależny od nikogo z mojej Instytucji. Krótkie wyjaśnienie: Instytucje, m. in. moja, składają się na jeszcze większe ciało organizacyjne, nazwę je Zjednoczenie. Jedną z komórek Zjednoczenia jest Naczelne Centrum Komputerowe, które jest ISP dla Instytucji, m. in. mojej. I właśnie z ich winy, od jakiegoś tygodnia mamy problemy z wyjściem na świat, albo z wejściem świata do nas. A to nie widać naszych serwerów spoza Zjednoczenia (nie widać WWW, nie dochodzi poczta), a to ze swojego Gmachu nie mogę dostać się do Tamtego Gmachu itp. Ostatnio zbiegło się tak, że wina leżała po stronie mojego UPSa, a podejrzewałem NCK. Ale wyjaśniliśmy to sobie. Natomiast działania NCK, wpisują się w nurt jaki kilka miesięcy temu zaprezentował elektryk (patrz wcześniejszy wpis Awaria Prądu). Robią coś, odłączają sieć, ale żeby poinformowali Adminów z Instytucji... To już wykracza poza ich pojmowanie. A takie sprawy zazwyczaj kończą się na głowie mojej, albo Kolegi, jako Komputerowców-Serwerowców w Instytucji. Dzisiaj znowu były te problemy, ale na szczęście krótko.